niedziela, 23 grudnia 2012

Koncerty, koncerty..



Koncerty, koncerty.. Jak to właściwie z tym koncertami jest? Co myśleć, kiedy widzimy dziesiątki wpisów, treści mniej więcej takiej:  „Przyjedźcie do Poznania, prooooszę!!!!”, „Zagrajcie w Szczecinie!!!” Może dana kapela po prostu nie lubi tych miast i nie chce tam koncertować, skoro nigdy ich nie odwiedza, albo robi to rzadko, a winnych miastach jest 3 x w roku? Nie całkiem. Nie jest tak, ze zespół staje sobie przed mapą Polski i wybiera: o zagramy tu, tu i może jeszcze tu. Procedura jest trochę inna. Jest kilka opcji załatwiania koncertów. Dużo też zależy od tego, czy kapela jest znana i lubiana, taka o którą sami „biją” się organizatorzy, czy jest to zespół mniej znany, który dopiero stawia swoje pierwsze muzyczne kroki. 

Do rzeczy: Może być tak, że to organizatorzy imprez chcą koniecznie ten a nie inny zespół u siebie i sami szukają kontaktu z kapelą. Druga opcja jest taka, że to zespół wysyła swoje koncertowe oferty i czeka na odzew :-) Młode zespoły zazwyczaj stosują tą drugą technikę, wiadomo – nie są jeszcze na tyle znani i poznani, żeby organizatorzy sami ich zapraszali. Z prostego powodu – na nieznany zespół nikt nie przyjdzie, nie sprzedadzą się bilety, klub nie zarobi, a kapeli zapłacić trzeba… Brutalna prawda: KASA :)  O ile właśnie młode kapele na początku swojej drogi decydują się grać po kosztach, bo koncerty traktują jako promocję, która ma zaprocentować w przyszłości, a członkowie zespołu w tygodniu chodzą normalnie do pracy, o tyle zespoły, których członkowie utrzymują się wyłącznie z grania, na granie po kosztach pozwolić sobie nie mogą… i nie chcą :-) Bo nie po to przez tyle lat wyrabiało się renomę, żeby teraz grać za mini stawki.. Nie tu, to gdzie indzie zagramy, życie :-)  Zaraz ktoś powie, że komercha, kasa.. Tak, przecież każdy chce zarobić. Jak ktoś nie chce zarobić, to siedzi sobie w garażu i gra sam dla siebie. Ale każdy kto już chce wyjść poza garaż, to po co? Po to, żeby zarobić, naturalne i oczywiste, w przeciwnym razie by tam został… :-)  Jedynie czasami ludzie, którzy zwą się fanami rzucają obelgami, że jak to tak, zespół się sprzedał,  zapalił znicz na swoim grobie i inne takie „miłe” rzeczy. Podchodzą do tego zbyt emocjonalnie najwyraźniej i ciężko im zrozumieć, że owszem muzyka, muzyką, ale jak jest opcja zarobienia większej kasy to się to po prostu robi..
Porównując to z „normalną” pracą: Czy ktoś odrzuciłby opcje lepszego zarobku? Ile osób pracuje w firmach, których nienawidzą, ale są tam, bo to dobrze płatna posadka.
A wracając do zespołów: Jakie „sprzedali się” ? Skoro tak zadecydowali i tak chcieli, to się nie sprzedali, tylko zrobili zgodnie z tym co chcieli i postanowili, proste :-) Bo chyba nikt nie przykładał nikomu pistoletu do głowy mówiąc: zrób piosenką, którą będą puszczać w radiu, wystąp w reklamie, czy sfotografuj się na ściance, więc zawsze była opcja odmowy. :-)
Ja jestem zdania, że swoich Artystów Muzyków trzeba wspierać, a nie krytykować, skoro ktoś postępuje tak a nie inaczej, to znaczy, że właśnie tak chce. I tyle.
I znowu się rozpisałam, a miało być krótko i zwięźle o kontraktowaniu koncertów… Eh.. :)
To jeszcze w temacie zacytujemy „Spróbuj” zespołu IRA:

Ktoś bez imienia dziś napisał mi:
Zdradziłem dla kasy i robię chłam
Podpisał oddany mój fan
  
Spróbuj coś sam nieważne co
Jakąś radość ludziom daj, nie tylko złość
Coś dobrego przyda się, oh uwierz mi
Dla takich jak ty
 
Ktoś niespełniony mówi co mam grać
Co muszę robić żeby kimś się stać
Ściągnąłeś za darmo więc milcz


I wszystko w temacie. Chociaż pewnie jeszcze napisać by można wiele. Ale po co? Ja nigdy nie wchodzę w dyskusje tego typu, bo mi się nie chce :-) Niektórym się po prostu nie przetłumaczy i już, a po co się denerwować? 
Nie ma sensu się denerwować, bo denerwowanie się to mszczenie się na własnym organizmie za głupotę innych, więc nie warto. Nie warto :)

Tak więc z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzymy Wam, abyście nigdy się nie denerwowali, wspierali swoich Artystów, a oni żeby robili dla Was piękną muzykę :-)


p.s. Zmieniamy dzień dodawania wpisów: zamiast piątku  będzie to niedziela.


5 komentarzy:

  1. Kolejna naprawdę ciekawa notka dotycząca tematu nad którym w sumie nigdy się nie zastanawiałem. Z waszych wpisów można się sporo dowiedzieć co bardzo mnie cieszy, a nawiązanie do piosenki "Spróbuj" zespołu IRA idealnie wpasowane w wątek.
    Gratuluje.
    Wesołych świąt, cierpliwości, chęci i zapału do pisania kolejnych notek !

    OdpowiedzUsuń
  2. jak to pozory czasami mylą, niestety :(

    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  3. Każda branża posiada swoją specyfikę, również muzyczna. Niewątpliwie tylko znajomość jej od wewnątrz pozwala dostrzec detele niewidoczne 'gołym okiem' :)
    "Podpisał oddany mój fan" - oby spotykały Panie na swojej drodze tylko oddanych fanów !

    OdpowiedzUsuń
  4. super blog:) pozdrawiamy poranabifora

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawych rzeczy mozna się tutaj dowiedziec;) a nawet nigdy wczesniej nie slyszalem o zespole Ira...
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń